poniedziałek, 26 maja 2014

Tylko kosmetyka, ale zawsze coś

Dziś zdemontowałem obie atrapy celem odnowienia. Ponieważ plastik już zszarzał, jedyną możliwością było tylko malowanie. Z kolei plastik (szczególnie z przodu samochodu) niezbyt malowany być lubi i zwykły lakier do plastików raczej nie wchodził w grę. Dlatego też obie atrapy zostały potraktowane gumą w sprayu. Efekt jest naprawdę ciekawy, teraz tylko zobaczymy, czy ta guma rzeczywiście jest tak odporna jak ją opisują.

Zdemontowany do bardziej konkretnej odnowy miał być również przedni zderzak, jednak okazało się, że jedna ze śrub mocujących kręci się w miejscu :( Trzeba będzie ciąć, ale boję się zniszczenia zderzaka.

3 komentarze:

  1. Daj znać jak się sprawuje ta guma na atrapie ;)

    Pozdrawiam,
    Łukasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak trochę pojeżdżę, to napiszę jak z trwałością :) W szczególności, że kupiłem jedną z tańszych gum (choć nie najtańszą, jak przeczytałem w jej opisie o usuwaniu powłoki myjką ciśnieniową)

      Usuń
    2. Trochę czasu minęło i w końcu mogę ocenić tę gumę. Otóż wytrzymała podróż wakacyjną (ponad 1000km) oraz jazdę na miejscu i cały czas wygląda elegancko. Nie uszkodziły jej żadne owady czy warunki atmosferyczne. Jedno na co warto zwrócić uwagę, to fakt, że całkowite stwardnienie (i co za tym idzie - odporność) następuje dopiero po ok. tygodniu od nałożenia - jest w dotyku jak plastik.

      Usuń