wtorek, 6 października 2015

Dzień jakich mało

Dziś nie dość, że udało się pogrzebać coś przy aucie, to jeszcze trafiła się możliwość wyjścia na krótki spacer. Nasze jesienne widoczki robią niezłe wrażenie i aż nie chce się wychodzić z lasu.

Do przodu!

W końcu pod busem zrobiło się trochę pusto. Zdemontowany wydech, dolot i turbo. Przewody układu dolotowego i kolektor już wyczyszczone z oleju, a turbosprężarka czeka na kuriera i pojedzie do regeneracji. Na czas ponownego montażu przewiduję również dodanie separatora oleju własnej roboty między odmą a dolotem  i może gdzieś upchnę IC.


niedziela, 4 października 2015

Zima powoli się zbliża...

...a pracy przy aucie jeszcze trochę jest. Dziś przygotowałem samochód do demontażu całego układu dolotowego i wydechowego celem kilku wymian i modyfikacji. Zobaczymy, jak czasowo i pogodowo uda się wyrobić z pracami