sobota, 28 grudnia 2013

I po Świętach

Jak co roku odkąd jest z nami busik, i teraz musiał pojawić się jakiś busowy akcent pod choinką. Tym razem był to flashdrive w formie VW T1 :D

piątek, 6 grudnia 2013

Coraz bliżej Święta

Zima u nas nastała już chyba na dobre, a Święta coraz bliżej. Te również zapowiadają się mniej więcej volkswagenowo-busowo, a pierwsze poczynania w postaci zakupu odpowiednich bombek choinkowych zostały już poczynione (pozdrowienia dla Baktera!) :)

środa, 20 listopada 2013

Upgrade 2

Zamontowałem ostatnio zegar do webasta, rezygnując z pilota. Pomyślałem jednak, że warto było by mieć i jedno i drugie. Jak pomyślałem tak zrobiłem i teraz webasto załączone może być zdalnie z pilota lub na zadaną godzinę zegarem.

wtorek, 19 listopada 2013

Można trąbić!

W końcu wymieniłem klakson na nowy, zamiennik oryginalnego busowego. Wcześniejsze kombinacje nie zdały egzaminu dlatego zdecydowałem się na taki zamiast innych cudacznych trąbek, fanfar itp.

Zdjęcie poglądowe, zakoszone z aukcji allegro gdzie kupiłem ;)


sobota, 16 listopada 2013

Chorwacja - po półtora roku

Jakoś nie mogłem zebrać się na dokończenie opisu wyprawy do Chorwacji i wrzucenie całości na bloga. Praca magisterska jednak już obroniona, więc pojawiło się trochę dodatkowego czasu do spożytkowania. Dzięki temu dokończyłem opis wyjazdu (wyszło w sumie 14 stron tekstu).

Chętnych do lektury lub obejrzenia zdjęć z wyprawy, zapraszam do klikania w zakładkę na górze strony.

Upgrade!

Ogrzewanie doczekało się udoskonalenia w postaci zegara do programowania czasu działania. Można ustawić dowolny czas w dowolnym dniu tygodnia. Jest to nawet bardziej praktyczne od używania pilota, gdyż autko może się grzać kiedy ja jeszcze smacznie śpię.

środa, 13 listopada 2013

W końcu grzeje!

Udało się webasto uruchomić i w końcu chodzi jak należy. Świeca nie grzała, bo gdzieś nie było styku, teraz jest już ok. Za to kilka minut po odpaleniu była niezła zasłona dymna, bo wczorajszy nadmiar ropy musiał się wypalić.

wtorek, 12 listopada 2013

Webasto zamontowane! Taaaaaa....

Może i webasto zamontowane, ale nie chce odpalić. Wydaje mi się, że świeca nie grzeje. Jestem zmarznięty i zmęczony, więc spróbuję pobawić się jeszcze jutro.

poniedziałek, 11 listopada 2013

Pod górkę jak zawsze.

Pobawiłem się wczoraj z instalacją elektryczną, ale nowy sygnał dźwiękowy odmówił posłuszeństwa :/ Przeróbka instalacji zajęła więcej czasu niż planowałem, przez co zostało mi mało czasu na zajęcie się webastem (w międzyczasie były jeszcze przelotne ale obfite opady deszczu). W rezultacie klakson dalej nie działa, a webasto zdążyłem poskładać do kupy, ale nie zamontować. Może jutro po południu da radę zająć się chociaż webastem.

sobota, 9 listopada 2013

Bawimy się dalej

Dziś za dużo czasu nie było, ale zdążyłem przymalować przyszpachlowaną wczoraj obudowę. Nową ciężko znaleźć, więc stara musi wytrzymać chociaż zimę. Do tego próbowałem powalczyć z klaksonem, ale oryginalna instalacja w busie nie przewiduje dla klaksonu przekaźnika, więc trzeba będzie trochę przerobić. Jeśli jutro nie będzie padać, to montuję klakson i webasto.

piątek, 8 listopada 2013

Webasto działa!

Udało się dziś odpalić webasto bez najmniejszego problemu :) Teraz czas na montaż, ale w obudowie pokazało się kilka dziur (przykrytych wcześniej szpachlą) i może uda się dorwać jakąś lepszą.

poniedziałek, 4 listopada 2013

Coś tam powoli

Obecnie czekam na narzędzia, które być może pomogą mi przy pracach z webastem, ale w międzyczasie zdążyłem chociaż pomalować przedni znaczek VW na biało :)


środa, 30 października 2013

Webasto do odratowania

Z webastem nie jest tak źle jak myślałem. Rzeczywiście zaciągnęło trochę syfu i wody, ale wszystko zatrzymało się w turbince i już jest elegancko wyczyszczone. Teoretycznie wszystko powinno działać, ale jak będzie to się jeszcze okaże. Podłoga w moim pokoju tymczasowo wygląda tak:

Troszkę porobione

Dziś dzień wykorzystany na tyle na ile dało radę, dopóki deszcz nie pokrzyżował planów. Wymieniłem płyn chłodniczy (nie było to tak szybkie i proste jak się wydawało) i dokręciłem głowicę. Zdemontowałem też webasto i zaraz będę patrzył co drzemie w jego wnętrznościach. Nie jestem jednak zbyt optymistycznie nastawiony, ponieważ w jednym z przewodów powietrznych była dość spora dziura i boję się, że do środka dostała się woda.

poniedziałek, 28 października 2013

Obroniony!

Tytuł magistra już zdobyty, a co za tym idzie pojawi się trochę czasu na busowe sprawy i może jakieś wypady. Na środę planuję kilka pierdół, zobaczymy jak będzie pogodą. W planach: wymiana płynu chłodniczego, wymiana amortyzatorów przednich, wymiana szczęk hamulcowych i demontaż webasta (gdzieś się pojawiło zwarcie). Przed zimą chciałem jeszcze założyć nowe drzwi suwane, ale na to raczej nie ma już szans.

sobota, 14 września 2013

Zastój zastój.

Od wyjazdu wakacyjnego w busie nie dzieje się praktycznie nic ciekawego. Znowu brak czasu daje się we znaki. Na założenie czekają nowe przednie amortyzatory i szczęki hamulcowe. W sumie jedną rzecz ostatnio zrobiłem... wymieniłem lusterko, bo ukręciłem gwint mocujący w starym. Całe szczęście w Karpaczu stoją akurat dwa wrastające w ziemię busiki, a tata zna właściciela, więc na szybko udało się załatwić inne. Tylko wyszedł mały downgrade, bo moje lusterko było sferyczne, a to "nowe" ma płaskie szkło. Pół biedy, że to lustro po stronie kierowcy, więc dobra widoczność nie jest tak bardzo potrzebna. Szykuje się też małe ulepszenie przy drążku wybieraka biegów, trzeba tylko poczekać aż przyjadą nowe części i wygospodaruje się trochę czasu (no i pogoda musi dopisać, bo wszelkie naprawy odbywają się pod chmurką).

sobota, 3 sierpnia 2013

Wróciliśmy!

Wczoraj udało nam się w końcu dotrzeć do domu. Żadne półśrodki nie dały rezultatu i trzeba było wymienić głowicę na nową. Z pomocą mechaników ogarnęliśmy się w półtora dnia (robota wykonana naprawdę porządnie!). Pobyt na warsztacie okazał się być największą przygodą tegorocznego wyjazdu, a ludzie których w tym czasie poznaliśmy są naprawdę wspaniali. Zrobili wszystko aby nam pomóc, wykonali dziesiątki telefonów aby załatwić części, jeździli z nami gdzie trzeba i pomagali we wszystkich innych kwestiach związanych z naszym pobytem. Wielki szacunek, podziękowania i pozdrowienia dla Agnieszki, Artura, Mariusza i wszystkich innych, którzy przewinęli się przez warsztat udzielając nam pomocy lub nawet zagadując ;)

wtorek, 30 lipca 2013

Przygody być muszą

Dziś dzionek zaczęliśmy od lawetowania, a właściwie od czekania ponad 2 godziny na lawetą. Po przyjeździe lawety dowiedzieliśmy się, że mamy do rozdysponowania 200 euro na holowanie, czyli do ok 100km. Wybór padł na Szczecin jako większe miasto i większą szansę znalezienia konkretnego warsztatu. Trafiliśmy na warsztat, gdzie mechanicy mimo nietypowej awarii (takiej której raczej się nie naprawia),  podjęli wszelkie wysiłki aby nam pomóc. Dostaliśmy kawkę, możliwość skorzystania z toalety i prysznica i wszyscy byli przemili. Naprawa gwintu w głowicy możliwa nie była, a nowej głowicy nie ma nawet czasu załatwić, więc wtrysk został wklejony tak jak miało to miejsce przed wyjazdem na wakacje. Mechanicy się nakombinowali i konsultowali ze znajomymi próbując wymyślić jeszcze inne rozwiązania, ale jedyne z nich, które nie zostało wyeliminowane zostawiamy na jutro jako plan awaryjny. Także dzisiejszy nocleg spędzamy pod warsztatem i rano okaże się, czy wtrysk trzyma na tyle, żeby jechać w dalszą trasę. Za usługę i uprzejmość nie zaplaciliśmy nic, co też nas trochę podbudowało i przywróciło wiarę w ludzi. Na mechaników jednak czeka już ośmiopak w ramach podziękowania.

środa, 24 lipca 2013

Urlop daje radę

Uziemieni czy nie, korzystamy z urlopu jak się da. Pogoda dopisuje, więc łapiemy słoneczko. W ciągu ostatnich dwóch dni odbywał się też festiwal Indii, bardzo fajne wydarzenie, więc jesteśmy naładowani pozytywną energią :-)

poniedziałek, 22 lipca 2013

Uziemieni!

Dziś mieliśmy przenieść się do Ustronia Morskiego, ale awaria busa pokrzyżowała nam szyki. Kolejny tydzień spędzimy w Pobierowie, a do domu powrót na lawecie :(

niedziela, 21 lipca 2013

Jutro dalej

Jutro przenosimy się z Pobierowa w inne miejsce (gdzie jeszcze nie wiemy), więc dziś przyszedł czas na zrobienie prania. Rezultaty widać na zdjęciu heh

poniedziałek, 15 lipca 2013

Pobierowo

Wyruszyliśmy dziś w dalszą trasę i dotarliśmy do Pobierowa. W te wakacje planujemy robić totalną labę, więc postuj tutaj potrwa tydzień i dopiero potem przeniesiemy się gdzieś indziej.

niedziela, 14 lipca 2013

Wakacje w toku

Przed chwilą zajechaliśmy na nocleg nad jeziorem Głębokie :-) tutaj spędzamy jedną noc a jutro wyruszamy dalej nad morze :-D

sobota, 13 lipca 2013

Wakacje!

W końcu nadszedł ten czas... Jutro jedziemy na wakacje! W tym roku planujemy nasze polskie morze, zaczynając od Pobierowa a potem się zobaczy :)

sobota, 6 lipca 2013

Zderzak cód, bagażnik miód

Trochę pracy i efekty całkiem fajne. Tylny zderzaczek pomalowany ładnym czarnym półmatem, a bagażnik rowerowy z czarnego matu (zmatowionego przez czas, a nie w oryginale) zrobił się srebrny i błyszczący. Jutro przerwa we wszelkich pracach (trzeba odpocząć) a w poniedziałek busik trafi prawdopodobnie na warsztat w celu zrobienia paru rzeczy niemożliwych do naprawy w warunkach domowych. Na następną niedzielę planujemy wyjazd nad morze, więc autko musi być tip-top.

wtorek, 2 lipca 2013

Czasu niedobory

Znowu troszkę mało czasu na roboty przy aucie, a już za dwa tygodnie wakacyjny wyjazd. Staram się teraz wykorzystać każdą wolną chwilę, aby posunąć prace do przodu choć troszkę. Wziąłem się za naprawianie wlewu czystej wody oraz odnowienie tylnego zderzaka i bagażnika na rowery.

piątek, 28 czerwca 2013

Robót brak, ale jaka jazda!

Dzisiaj troszkę się powoziłem busikiem i muszę przyznać, że biegi skubane chodzą jak w nowym aucie (co wydawało mi się niemożliwością do osiągnięcia jeszcze jakiś czas temu). Aż ciężko się przyzwyczaić ;)

czwartek, 27 czerwca 2013

Coś do przodu

Biegi wyregulowane, wszystkie wchodzą jak marzenie. Kilka dodatkowych pierdółek też zrobiłem m. in. wymieniłem jeden z gumowych przegubów przekładni kierowniczej, dzięki czemu pozbyłem się luzów :)

niedziela, 23 czerwca 2013

Dobre złego początki

Dzisiaj udało się trochę pogrzebać przy aucie. Konserwacja drążków zmiany biegów oraz wymiana tulejek niestety trochę pogorszyły możliwość zmiany biegów (teraz nie ma luzów na drążkach, a regulowane wszystko było jak miało luzy). W tej chwili zaczęło padać, więc reszta prac raczej w tygodniu.

wtorek, 4 czerwca 2013

Dziesiątki planów i brak czasu

Miesiąc za miesiącem mija a czasu jak nie było tak nie ma. Kiedy już trafia się jakiś luźniejszy dzień, to pogoda i tak nie pozwala zająć się samochodem :/

piątek, 26 kwietnia 2013

Mangelsy? Może, może...

Trafiła mi się okazja na niezły felunek do łobusiaka.... cena taka, że nie jestem pewien czy to nie ściema, zobaczymy jak kurier felgi przywiezie, wtedy się okaże co i jak

wtorek, 23 kwietnia 2013

Przygotowania!

Pisanie pracy wciąż przeszkadza w robotach remontowych (busa oczywiście), ale zamówiłem kilka potrzebnych narzędzi, części i nowy lakier hehehe. Kolor na razie tajemnica, ujawniony zostanie dopiero po malowaniu.

czwartek, 18 kwietnia 2013

Od czegoś trzeba zacząć

Dzień dziś był pogodny, wiosenne porządki idą pełną gębą, ale udało się znaleźć choć chwilę dla łobusiaka. Było pierwsze porządne mycie po zimie (chyba z pół godziny samego szorowania dachu) i porobiłem też sporo zaprawek. Rdza niestety wyskoczyła w różnych miejscach, ale nowe elementy blacharskie są już w drodze. Jest jeszcze szansa połatać trochę busika przed wyprawą do blacharza, a czas pokaże na jak długo taki zabieg starczy.

czwartek, 11 kwietnia 2013

Krok naprzód

Mija równo miesiąc jak przyszły klamki i stacyjka i przed chwilą wszystko zostało zamontowane w busie. Teraz skończy się sprawdzanie kluczy po kolei, który jest który :)

poniedziałek, 11 marca 2013

Klamki i stacyjka

Przed chwilą kurier przyniósł nowe klamki do busa wraz ze stacyjką. Teraz do otwierania i odpalania będzie jeden kluczyk :)

czwartek, 7 marca 2013

Warsztat

Busik miał mieć wymieniony wahacz i wrócić do domu, ale wyszło jeszcze kilka pierdół do zrobienia i najprawdopodobniej pokaże się dopiero po weekendzie :(

środa, 6 marca 2013

Słonecznie

Pogoda super, aż chciałoby się pogrzebać przy aucie... a jednak busik znów odwiedził warsztat i wymieniamy drugi wahacz. Możliwe, że jak wróci dzisiaj to dostanie nowy lakier na tylny zderzak :)

sobota, 2 marca 2013

I po sezonie

Sezon zimowy minął, słoneczko wyjrzało zza chmur a mi akurat trafił się wolny dzień. Łobus dostał nowe drzwi i jest szczęśliwy :) Lista prac planowanych na wiosnę robi się coraz dłuższa i najprawdopodobniej jej zrealizowanie zajmie kilka lat :P

niedziela, 3 lutego 2013

Drzwi

Nowe drzwi pasażera dziś dostały kolor busa. Jak tylko będzie pogoda, to założę je do autka

sobota, 26 stycznia 2013

Ferie

Ferie wysysają ze mnie resztki życia i ciężko zabrać się za dokończenie opisu wyjazdu do Chorwacji. Ponadto promotor zaczyna gonić z pisaniem pracy, co też zadania nie ułatwia.

wtorek, 22 stycznia 2013

środa, 16 stycznia 2013

Góry!

Udało się w końcu wyjść w góry! :) Wyjście było fajne, ale pogoda nie sprzyjała zbytnio robieniu fotek.

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Zima zima :)

W końcu zawitała do nas prawdziwa zima. ŁoBus nie może się już doczekać jakiegoś zimowego wypadu, ja jednak korzystam z pogody i uczę się jazdy na snowboardzie ;) Któryś dzień jednak postaram się przeznaczyć na przejażdżkę po okolicy i cyknięcie jakiś fotek (najlepiej jak by przestało sypać). Ewentualnie może trafi się jakiś wypadzik w góry.

sobota, 12 stycznia 2013

Nowe drzwi

Dziś odebrałem nowe drzwi do busika :) Co prawda są białe, ale za to bez śladu rdzy. Jak tylko pogoda się poprawi, to drzwi wymienię, bo obecne niestety przeżarła rdza od środka. Malowanie niestety dopiero na wiosnę.

wtorek, 8 stycznia 2013

Relacja z Chorwacji

Na forum powoli piszę relację z zeszłorocznego wyjazdu do Chorwacji. Jak będzie gotowa, to całość wrzucę tutaj :)