niedziela, 30 grudnia 2012

Busik wrócił :)

Autko stoi gotowe pod domem, choć wymiana wahacza okazała się nie lada wyzwaniem. Całe szczęście, że nie brałem się za to sam, bo nie miałbym sprzętu, żeby cokolwiek sensownego zrobić.

Święta w tym roku może nie były aż tak busowe jak w zeszłym, ale jednak jakiś fajny akcencik się zakradł. Otóż na mojej ścianie wylądował spory plakat ze śliczną Sambą. Wzór ten sam co na zdjęciu jedynie kadr jest trochę inny (więcej jezdni na dole i mniej nieba na górze).



niedziela, 23 grudnia 2012

Święta bez łoBusa :(

Busik niestety przez święta postoi sobie na warsztacie :(

czwartek, 20 grudnia 2012

Wahacz na miejscu

Wahacz od kolegi Domela już przyszedł, został potraktowany podkładem antykorozyjnym i jutro jedzie na warsztat :)

wtorek, 18 grudnia 2012

Odjechał

Przyjechała dziś laweta i zabrała łobusa na przywarsztatowy placyk. Teraz czekamy na wahacz

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Jak nie urok...

Wychodząc dziś przed dom, oczom moim ukazał się widok niezwykły, a mianowicie tylne lewe koło łobusa stało pod dziwnym kątem. Bliższe oględziny wykazały, iż wahacz wziął i się pękł (z lekka przegniłe toto było). Całe szczęście szybki telefon do znajomego z forum, zaraz potem do znajomego na warsztacie i już nowy wahacz jest w drodze, a wymiana umówiona :) Żeby to były wakacje, to pewnie wymieniałbym sam, ale w tych warunkach pogodowych to podziękuję

sobota, 15 grudnia 2012

Znowu zastój

No i znowu prac przy busie nie widać. Z racji braku garażu pogoda stanowi sporą przeszkodę, a kilka rzeczy do zrobienia jest. No i sytuacja finansowa jest raczej średnia jeśli chodzi o fundusze na busa, bo zacząłem odkładać na jakieś żwawe dwa kółka i busik przez to dostanie troszkę mniej

wtorek, 4 grudnia 2012

Problem rozwiązany

Trochę grzebania, kombinacji i nieszczelność układu ujawniła się. Okazało się, że nie trzyma aluminiowa uszczelka przy odpowietrzniku filtra paliwa i stamtąd zaciągane jest powietrze (malutka nieszczelność a bąble jakby był przewód gdzieś pęknięty). Całe szczęście wystarczyło uszczelkę wyjąć i ułożyć na nowo i porządnie dokręcić zaworek. Teraz w układzie nie ma nawet małego bąbelka :)

niedziela, 2 grudnia 2012

Busikowe kłopoty i ksywka

Busik jak to busik lubi od czasu do czasu mnie pomęczyć i teraz padło na przewód paliwowy, a dokładnie jego zapowietrzenie. Busik ciągnie powietrze do przewodu i nie wiadomo skąd!

Jako, że busior nieźle potrafi namieszać pojawiła się już jego oficjalna ksywka, która brzmi łoBus :)