piątek, 23 września 2011

Wdzydze :)

Wczoraj udało nam się dotrzeć na zlot po 11 godzinach jazdy (mniej więcej planowo). Od razu zaczęliśmy się integrować z ekipą ;) Dzisiaj dzień jest ciężki (wiadomo, po integracji ;) ) ale jakoś dajemy radę. Zaliczyliśmy już 'rejs' statkiem po jeziorze i czekamy, żeby zobaczyć jak się rozkręci reszta dnia :) Busik zdążył mieć małą awarię blokady w drzwiach, ale ekipa fachowców wszystko opanowała. Fotki będą dopiero po powrocie, bo oczywiście zapomniałem kabla USB :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz